O marce Felicea:
"Felicea to pierwsza polska marka kolorowych kosmetyków naturalnych. Jest ona wynikiem idealnej mieszanki – marzenia i wiedzy.
Łukasz, z wykształcenia inżynier produkcji, obserwując swojego tatę, który od ponad dwudziestu lat zajmuje się produkcją kosmetyków, marzył o stworzeniu własnej marki.
Mimo, że karierę zawodową zaczął w firmie taty, szybko trafił do międzynarodowych korporacji - od branży spożywczej, na przemyśle motoryzacyjnym kończąc. Lata, które w nich spędził, nie oddaliły go jednak od marzenia – wręcz przeciwnie, pozwoliły mu dojrzeć do decyzji, by je spełnić.
Postanowienie Łukasza od początku wspiera jego żona, Ania. Ania, jest wielką zwolenniczką zdrowego trybu życia – ruchu, jedzenia i kosmetyków, których chętnie używa. I choć od dawna nie ma problemu ze znalezieniem produktów do pielęgnacji ciała, bardzo trudno było jej znaleźć naturalne kosmetyki kolorowe. Łukasz szybko podchwycił pomysł… i tak rozpoczął się proces tworzenia marki Felicea.
W ofercie marki znaleźć można: kredki do oczu, kredki do ust, korektory, cienie do powiek w kredce, błyszczyki, szminki oraz pomadki ochronne. Każdy z produktów Felicea zawiera tylko naturalne składniki. To między innymi: wosk pszczeli, witamina E, olej kokosowy, masło shea, olej rycynowy oraz mineralne pigmenty. Każdy produkt dostępny jest w minimum 3 różnych odcieniach, co obecnie daje możliwość wyboru spośród ponad 30 różnych kosmetyków. "
Każda kobieta używa kosmetyki. Chyba nie znam takiej, która by nie miała chociaż kilku w domu, więc warto było by zadbać o odpowiednie kosmetyki. Dlatego też zdecydowałam się wypróbować kredki od Felicea. Z racji takiej, że ogromną wagę przywiązuje to podkreślenia oczu i usta wybrałam dla siebie kredkę do oczu, do brwi i konturówkę do ust.
Każdy powinien dbać o swoje oczy, ponieważ są praktycznie najważniejsze dla nas, gdyby nie wzrok życie było by zupełnie inne. Dlatego ta kredka jest idealna! Jest miękka, nie podrażnia oczu. Maluje się nią super. Zdecydowanie mogę ją polecić wszystkim kobietą :)
Cena: 19 zł
Tak szczerze, to jest to moja pierwsza kreda do brwi. Nigdy nie używałam ich, ponieważ regularnie odwiedzam kosmetyczkę i uważałam, że nic więcej mi nie jest potrzebne. Jednak czasem nie mam jak iść do kosmetyczki na czas, więc stwierdziłam, że jednak mi się przyda :) Naturalny kolor kredki pozwała uzyskać niesamowity i chciany efekt :) Zachęcam Was do przetestowania jej.
Cena: 19 zł
No i dotarliśmy to najważniejszej kredki. Konturówka do ust o naturalnym kolorze.
Jej trwałość oceniam na dobrą. Ok 4h wytrzymała bez poprawek, więc wydaje mi się, ze to dobry czas :) Konturówka ta zrobiłam na mnie ogromne wrażenie. Myślę, że nie jest ostatnią z tej firmy.
Cena: 19 zł
Znacie tą firmę? Testowaliście kosmetyki ?
-------------------------------------------------------------------------------
A teraz drugie wydarzenia dnia, które nie zaliczę do tych udanych.
Popołudniu pojechałam z mężem na zakupy. Wszystko było ok, tylko jestem dzisiaj jakaś taka zamyślona. Po wyjściu ze sklepu odstawiłam wózek na miejsce i poszłam do auta, jednak pod domem chciałam sprawdzić, która jest godzina i zorientowałam się, że nie mam torebki! Zostawiłam ją powieszoną na wózku... Nie wierzę, że to zrobiłam. Szybko wróciliśmy pod sklep ale okazało się, że torebki nie było a do sklepu nikt jej nie zaniósł. Wróciłam szybko do auta i mąż dzwonił do banku, żeby zablokować kartę. W trakcie rozmowy ktoś próbował skontaktować się z mężem, więc rozłączył się z bankiem i oddzwonił na ten numer. Okazało się, że takie małżeństwo zobaczyło moją torebkę i ją wzięło. W portfelu był dowód osobisty i prawo jazdy, także szybko dowiedzieli się gdzie mieszkam. Po chwili jego żona znalazła mój telefon, wzięła spisała numer i zadzwoniła do mojego męża. I tak oto mam z powrotem swoje skarby :)
Nie spodziewałam się, że są jeszcze tacy uczciwi ludzie :) Bałam się, że już nic nie odzyskam i wszystko na nowo będę musiała wyrabiać. Mój mąż był taki zły, że nie da się tego opisać. Kolejne wydatki się szykowały i to nie małe...
Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze:)
Jestem wdzięczna tym ludziom !!
Mieliście kiedyś podobne zdarzenia ?
Mam korektor i dwie kredki ;) jestem w trakcie testowania. Takie sytuacje, jak Twoja, przywracają wiarę w dobrych ludzi ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie słyszałam o kosmetykach z firmy felicea. Co za wydarzenie, tylko strachu napędziło na pewno, dobrze, że są jeszcze tacy ludzie i że odzyskałaś swoją chwilową zgubę, zaoszczędziło to na pewno nie tylko wydatków ale także dodatkowych, późniejszych nerwów. Miłego wieczoru!
OdpowiedzUsuńhttp://kochamcieanonimowo.blogspot.com/
Nie bylam jeszcze w posiadaniu tych kosmetyków, ale chętnie je wypróbuję!:) A co do sytuacji to na prawdę dobrzy ludzie, nie wielu by tak postąpiło.
OdpowiedzUsuńNa prawdę są na tym świecie jeszcze tak uczciwi ludzie? Pierwsze słyszę, myslałam, że ten gatunek już wymarł. Na Twoje szczęście nie :)
OdpowiedzUsuńCo do kosmetyków to kiedyś się na nie natknęłam, ale nigdy nie testowałam, może czas to zmienić :)
Obserwuję i zapraszam w moje skromne progi :) http://herbatazpoziomkami.blogspot.com/
Kosmetyki na pewno przetestuję, uczciwi ludzie :)
OdpowiedzUsuńhttp://klamaolda.blogspot.com
Ostatnio sporo słyszę o produktach Felicea, a te wydają się być naprawdę interesujące :)
OdpowiedzUsuńMi by sie przydała taka kredka do brwi bo jakoś nie mogę zebrać sie do kosmetyczki ;) a co do drugiej części wpisu to sie nie dziwie ze sie wkurzył ale jak to mówią głupi ma zawsze szczęście hehe;)
OdpowiedzUsuńkosmetyków tej firmy jeszcze nie miałam okazji testować ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Rzeczywiście miałaś szczęście, że trafiłaś na uczciwych ludzi :) Ja sama kiedyś znalazłam portfel z wszystkimi dokumentami, ale po oddaniu nie usłyszałam nawet dziękuję.... Także jak widać, są różni ludzie po obu stronach.... Fajnie, że jednak Ty natrafiłaś na tych lepszych :) No i oczywiście muszę powiedzieć, że piękne zdjęcia zamieściłaś w poprzednim poście :) Uroczy ten Twój synuś. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takich naturalnych kosmetykach. Chętnie kiedyś bym ich wypróbowała. W końcu chemia otacza nas z każdej strony, więc myślę, że warto szukać naturalnych rozwiązań. Dziękuję za obserwację i również obserwuję :)
OdpowiedzUsuńjejinspiracje.blogspot.com
Nie testowałam ale kilka razy już się z nimi spotkałam na blogach ;)
OdpowiedzUsuńPs. Mogę prosić o kliknięcie w ostatnim poście? Bardzo mi pomożesz.:) Buziaki ;*
Masz wielkie szczęście, że trafiłaś na uczciwych ludzi ;) Niejedna osoba by pewnie wzięła "skarby" dla siebie a przecież utrata dokumentów to straszny kłopot :c
OdpowiedzUsuńZapraszam! :)