My perfect make up

Cześć wszystkim! Miał być post o Anglii ale niestety zajmie mi to więcej czasu niż podejrzewałam więc musicie jeszcze troszkę poczekać. Dzisiaj przychodzę do Was z moim codziennym makijażem oraz ciemniejszym czyli smoky eyes. Od pewnego czasu współpracuję z firmą Dresslily mają fantastyczne rzeczy, jednak tym razem zainteresowałam się makijażem i przyborami do jego robienia. Pierwsze co mi wpadło w oko były mieniące się, kryształowe pędzle, po prostu piękne! Miałam lekkie obawy jakie przyjdą, czy nie będą mnie gryzły itp. Ku mojemu zdziwieniu są rewelacyjne, nie gryzą mnie, są mega delikatne! Kolejną rzeczą jaką sobie zamówiłam jest paleta korektorów, przy nich też miałam obawy. Wszystkie odeszły po pierwszym makijażu. Stosuję mokre korektory dlatego na takie się zdecydowałam. Zalotki do nie dawna wcale nie używałam, ponieważ po pierwsze nie miałam a po drugie wydawała mi się zbędna. Przy ostatniej wizycie u kosmetyczki powiedziała mi, że mam piękne, długie rzęsy dlatego postanowiłam zaopatrzyć się w zalotkę aby bardziej je wyeksponować. Rzeczywiście przy jej użyciu są bardziej podkręcone i wydają się być grubsze. Ostatnią rzeczą jaką sobie zamówiłam jest biały kuferek. Gdzieś muszę trzymać te wszystkie cuda nie? :) Coraz więcej tych kosmetyków u mnie co wiąże się z ograniczoną ilością miejsca, dlatego kuferek jest idealnym rozwiązaniem. 

Poniżej przedstawiam Wam zdjęcia mojego makijażu a także produktów jakie użyłam. Dopiero uczę się oglądając tysiące filmików jak powinien wyglądać idealny makijaż ale mam nadzieje, że Wam się spodoba. Dajcie znać!

Buziaki :*